Jakość wody nadrzędnym celem

Turystyka, górnictwo i rolnictwo w bardzo poważny sposób wpływają na jakość wód podziemnych i powierzchniowych  wskazują autorzy raportu "Zasoby wodne w Polsce - ochrona i wykorzystanie” przygotowanego na zlecenie Fundacji Przyjazny Kraj.

Autorzy raportu stawiają tezę, że podstawowym problemem Polski jest niska jakość wód powierzchniowych, a nie ich niedobór.

„Jeśli występują niedobory, to mają one charakter lokalny lub przejściowy. To, że wody nie brakuje w Polsce, nie oznacza, że nie ma problemów w obszarze gospodarki wodnej. W większym stopniu odnoszą się one do jakości niż do ilości. Polska ma problemy z jakością wód powierzchniowych. Głównym zagrożeniem jest eutrofizacja. Zjawisko to szczególnie silnie występuje w wodach stojących - Morzu Bałtyckim i jeziorach. Wyniki badań wskazują na szybko postępującą antropogeniczną eutrofizację Wielkich Jezior Mazurskich. Problemy te potęgują zmiany klimatyczne prowadzące do wzrostu temperatury wody” - uważają autorzy raportu, dr Jan Rączka i Krzysztof Skąpski (Alternator) oraz dr Tomasz Tyc (Politechnika Warszawska).

W związku z tym rekomendują oni, by za cel nadrzędny gospodarki wodnej uznać poprawę jakości wody. By go osiągnąć należy:

• egzekwować prawo,
• promować renaturyzację,
• ograniczyć zrzut biogenów z działalności rolniczej,
• zmniejszyć presję turystyki na wody powierzchniowe,
• intensywniej monitorować jakość wód,
• nie zakłócać stosunków wodnych działalnością wydobywczą,
• zatrzymać inwestycje w sztuczne zbiorniki i regulację rzek,
• dokończyć reformę sposobu zarządzania gospodarką wodną.

Co dokładnie kryje się za tymi rekomendacjami przeczytać można w raporcie, który zamieszczamy poniżej.